poniedziałek, 10 lipca 2017

Przyczyny łysienia u mężczyzn i kobiet


Wypadanie włosów może mieć bardzo różne przyczyny. Pomijając te oczywiste, czyli zaniedbanie podstawowej higieny czy typowe choroby, to u mężczyzn będzie to wynikiem zaburzeń gospodarki hormonalnej (tzw. łysienie androgenowe), natomiast u kobiet bardzo często wypadanie włosów będzie miało podłoże autoimmunologiczne.
                                                             

Autoimmunologiczne, czyli jakie?
Choroby autoimmunologiczne, których naukowcy sklasyfikowali prawie 100, a z których kilka do kilkunastu powoduje wypadanie włosów u kobiet, charakteryzują się zwiększoną aktywnością układu odpornościowego, który atakuje komórki własnego organizmu. A ponieważ z biologicznego punktu widzenia włosy nie są narządem krytycznym, to w sytuacji kryzysowej dochodzi do ich wypadania – nie są właściwie odżywiane, gromadzą więcej toksyn i przyjmują niewłaściwą strukturę. Nie jest jednak prawdą to, co czasem podają portale plotkarskie, że chorób autoimmunologicznych nie da się wyleczyć. Zawsze daje się przynajmniej łagodzić objawy: dietą, odpowiednią pielęgnacją ciała (także włosów), a niekiedy również przyjmując pewne leki.
Krótki przegląd chorób, objawów i sposobów radzenia sobie z nimi
  • Łysienie plackowate: to najbardziej rozpowszechniona choroba kojarzona z wypadaniem włosów, które zresztą często jest jej jedynym widocznym objawem. Białe krwinki atakują komórki tworzące mieszki włosowe, dochodzi do wad konstrukcji włosów oraz ich niedożywienia. W zwalczaniu tych objawów bardzo pomaga zmiana środowiska na czystsze oraz stosowanie silnych, ale nieagresywnych środków myjących oraz masek regenerujących.
  • Toczeń (wiele odmian): złośliwa i nie do końca zbadana choroba. Choć w przypadku tej jednostki wypadanie nie jest zwykle największym problemem, to jednak poważnie obniża komfort życia pacjenta. Wiadomo, że celem układu odpornościowego stają się komórki mieszków włosowych. Zapobieganie rozwojowi objawów odbywa się przede wszystkim przez podawanie substancji oczyszczających i wzmacniających zarówno w diecie, jak i kosmetycznie.
  • Choroby tarczycy (choroba Hashimoto, choroba Gravesa): powodują różne zmiany w strukturze włosów. Przy chorobie Gravesa dochodzi do przyspieszonego starzenia się komórek tworzących włosy i wypadają one po prostu ze starości, a nowe z tego samego powodu nie rosną, natomiast w chorobie Hashimoto znacznie częściej uszkodzona zostaje sama struktura włosa. Co gorsza, niektóre leki na tę chorobę dodatkowo mogą pogłębiać ten niepożądany efekt. Ponieważ jednak w obu tych przypadkach utrata włosów jest tylko jednym – z medycznego punktu widzenia nieszczególnie istotnym – problemem, zwykle dba się o skórę głowy jedynie poprzez stosowanie specjalistycznych kosmetyków wzmacniających.
  • Łuszczyca: niektóre czynniki ryzyka mają charakter wybitnie środowiskowy. To stres, zanieczyszczenia, kiepska dieta czy przedłużające się infekcje, stany zapalne i alergiczne. Zasadniczo w tej chorobie wypadanie włosów nie jest wielkim problemem, ale sama struktura włosa zmienia się znacznie – włosy są cienkie, łamliwe i bardzo wrażliwe na wszystkie czynniki szkodliwe, dlatego fryzura i tak staje się mniej bujna niż wcześniej.
  •                                                                    
Najważniejsze porady – co zrobić, żeby złagodzić objawy?
  • Dieta. W końcu jesteś tym, co jesz, a więc im więcej gotowców pakujesz w siebie, tym mniej zdrowych włosów masz na głowie. Dieta powinna być zdrowa, zrównoważona, powinna zawierać dość dużo aminokwasów siarkowych (z mięsa lub warzyw strączkowych), a do tego warto trochę ćwiczyć i dobrze się wysypiać. Nie warto za to sięgać po suplementy – badania naukowe nie potwierdzają ich skuteczności
  • Pielęgnacja. Najlepiej myć włosy łagodnymi szamponami, urządzać częste płukanki regenerujące i korzystać z masek wzmacniających. Wyniki badań naukowych potwierdzają, że używanie naturalnych środków do pielęgnacji włosów może w niektórych przypadkach przynieść korzystne efekty.
  • Stylizacja. Dobrze jest ją uzgodnić z fryzjerem. Jeśli wypadanie włosów nie jest jeszcze nasilone, często można po prostu inaczej ułożyć włosy, a przy większych kłopotach, jeśli tylko włosy są dostatecznie mocne, można zastosować profesjonalne przedłużanie. Warto też przy okazji zastanowić się, czy przy niekorzystnych warunkach pogodowych nie lepiej sięgnąć pod chustę, czapkę, szal, bandanę czy inne elementy garderoby, które pozwalają osłonić 
  •                                                                        
  •                                                                        

poniedziałek, 3 lipca 2017

Jak chronić włosy latem?-przeczytaj przed wyjazdem na wakacje

Jak chronić włosy latem?
Słońce może być dla włosów bardziej szkodliwe niż źle dobrane kosmetyki i niedbała higiena. Nawet jeśli teraz za oknem jest pochmurno, to za dzień albo dwa na pewno wyjdzie słońce – przygotuj na to swoje włosy i pamiętaj, że już nawet krótki pobyt na plaży czy spacer po mieście latem, może być dla nich niemałym obciążeniem.
Odrobina fizyki i fizjologii
Tym, co niszczy włosy, jest konkretnie promieniowanie UV – rozpędzone fotony o olbrzymiej energii, które mają zdolność destrukcji prawie wszystkich związków chemicznych. Dodatkowym czynnikiem szkodliwym jest wysoka temperatura, która sprawia, że łuski włosa otwierają się, co narusza naturalną barierę ochronną rdzenia. Jeśli dodatkowo włosy są mokre, to procesy niszczenia zachodzą znacznie szybciej, ponieważ krople wody działają jak soczewki skupiające. Efekt? Włosy stają się szorstkie, suche, łamliwe, a to, co na początku wygląda jak naturalny balejaż, w końcu zmienia się w kolorystyczny chaos zniszczonych włosów.
Ochrona przed UV
Włosy, podobnie jak skóra, wymagają ochrony przed promieniowaniem ultrafioletowym. Pamiętaj, że jest to ważne w pochmurne dni, ponieważ chmury zatrzymują tylko część UV.
  • Do ochrony włosów nie używaj kosmetyków ochronnych do skóry – są one trochę zbyt ciężkie i niełatwo jest będzie rozprowadzić na włosach.
  • Pamiętaj, aby chronić także skórę głowy – jej zdrowie jest wyznacznikiem zdrowia włosów.
  • Poza zastosowaniem olejku przed wyjściem na plażę weź ze sobą także mgiełkę – można ją łatwo nałożyć po okresie zużycia olejku albo po kąpieli.
  • Kosmetyki ochronne nie działają od razu – muszą się wchłonąć i uaktywnić, co zajmuje zwykle 10-20 minut. Spędź ten czas pod parasolem.
A po powrocie…
Kiedy już skończysz plażowanie, musisz dokładnie umyć i osuszyć włosy. Dobrze byłoby skorzystać w tym celu z szamponów z letnich serii – są dostępne prawie u każdego dobrego producenta. Są one trochę lżejsze od standardowych i doskonale usuwają resztki kosmetyków ochronnych.
  • Włosy myj letnią wodą – ich łuski najczęściej i tak są już otwarte, więc o to nie musisz się specjalnie starać.
  • Do spłukiwania używaj chłodniejszej wody, aby zamknąć ochronę włosa. Niech jednak nie będzie zimna, bo włosy będą bardzo wrażliwe i taki szok też im nie pomoże.
  • Jeśli włosy nosiły spore ilości kosmetyków ochronnych, mycie najlepiej powtórzyć – to, co na plaży było dla nich ochroną, po powrocie do domu jest już tylko zbędnym balastem, więc trzeba dobrze zmyć wszystkie pozostałości kosmetyków.
  • Po każdym myciu warto nałożyć olejek odżywczy na skórę głowy lub zastosować letnią odżywkę. Raz na 2-4 dni, w zależności od tego, jak spędzasz wakacje, przyda się też dobra maska odżywcza z dodatkiem składników regenerujących.
Co z farbowaniem?
Jakiś czas temu głośno było o tym, że farbowanie włosów latem to kiepski pomysł. Faktycznie, ma to sens – użycie farby lub rozjaśniacza powoduje zawsze uszkodzenia struktury włosa. Nawet jeśli wykona się to zgodnie z procedurą, to trochę czasu minie, zanim włosy odzyskają idealną kondycję. Wprawdzie większe szkody niż farbowanie przynosi niedbała pielęgnacja, ale jeśli możesz, powstrzymaj się od nakładania farb w okresie letnim.
  • Sztuczne pigmenty nie pełnią funkcji ochronnej.
  • Im bardziej agresywne były zabiegi koloryzujące, tym lepszą należy po nich zastosować ochronę (a więc od najsłabszej dla koloryzacji henną, farbami naturalnymi, farbami na amoniaku i po rozjaśniaczach).
  • Żadna farba nie wytrzyma starcia z dawką UV, jaką przyjmą włosy po dniu plażowania – szkoda czasu na farbowanie ich na jeden dzień.
  • Jeśli farbujesz włosy latem – zainwestuj w naprawdę dobre kosmetyki ochronne. Tu półśrodki na pewno się nie sprawdzą.
  • wakacje
Podsumowanie
Piękne włosy latem to przede wszystkim higiena i ochrona. Niewiele więcej trzeba robić, aby cieszyć się słońcem. Używaj tylko dobrych i sprawdzonych kosmetyków – te z supermarketów nawet z polskim słońcem nie dadzą sobie rady, więc tym bardziej jeśli szykujesz się na wyjazd do Egiptu czy Chorwacji, to koniecznie dokonaj zakupów w profesjonalnym sklepie.